Po spotkaniu z artystą Wojciechem Gilewiczem - program edukacyjny Galerii Łaźni w Radomiu

11 września (czwartek) w radomskiej Łaźni odbyło się kolejne otwarte spotkanie w ramach programu edukacyjnego Galerii Łaźnia. Było to spotkanie z artystą Wojciechem Gilewiczem - przedstawicielem czołówki polskich artystów współczesnych.

Wojciech Gilewicz jest malarzem, fotografem, autorem instalacji i filmów wideo. W swoich pracach, które sytuują się zazwyczaj na styku wszystkich tych dyscyplin, Gilewicz podejmuje problem iluzji oraz zacierania się granic między rzeczywistością a jej przedstawieniem w sztuce. Bada możliwości przedstawienia rzeczywistości w sztuce. Motywem przewodnim jego prac jest chęć pokazania jak względny i zmienny jest nasz odbiór otaczającego świata oraz jak płynne mogą być granice między rzeczywistością a jej odbiciem w sztuce. Jego twórczość prowokuje do refleksji nad mechanizmami rządzącymi naszą percepcją.

Częstym motywem w jego działaniach jest zastępowanie elementów otaczającego świata ich malarskimi replikami. Prace W. Gilewicza, które zaprezentowano w Łaźni, to filmy dokumentujące zarówno wspomniane działania, jak również projekty filmowe z lat ostatnich, realizowane podczas pobytów na rezydencjach artystycznych w Azji i USA, a stanowiące kontynuację wybranej drogi twórczej. Proces twórczy Gilewicza dotarł obecnie do etapu, w którym wykorzystuje on nie tylko płótna, ale również proste bryły, czy też jak filmie "Visitor" ("Gość") sam jako artysta staje się tworzywem, naśladując zachowania otaczających go ludzi. To wszystko posiada swój malarski klimat i uzasadnienie.

Twórczość Wojciecha Gilewicza została przedstawiona w ramach cyklu edukacyjnego, aby zaprezentować inne, nietypowe podejście do malarstwa, twórczość cenioną w Polsce i na świecie, wartą uwagi. Otwarte spotkania programu edukacyjnego Łaźni stawiają sobie za cel nakierowanie uwagi radomian na obszar tematów społeczno - kulturalnych, o których rzadko publicznie w Radomiu się dyskutuje.

Kuratorem programu edukacyjnego jest Karol Suwała.