Muzyczny koktajl Cafe Sax, czyli ostatki w Teatrze Powszechnym w Radomiu
Ostatkowy wieczór w towarzystwie Katarzyny Jamróz i innych wspaniałych osobowości scenicznych upłynął w wyjątkowej atmosferze lat 70. Publiczność została odurzona muzycznym koktajlem niezapomnianych szlagierów, który podany w niebanalny sposób pozwolił się zrelaksować
i zapomnieć o sprawach codziennych.
Dżin dobry! Gdzie się podziała Osiecka?
Przedstawienie w reżyserii Macieja Korwina nie ukazuje wydarzeń z życia Agnieszki Osieckiej. Przede wszystkim jest mozaiką tekstów pisanych jej ręką, ale przy tym w niezwykły sposób nabierających ludzkich kształtów. Nie można jednak powiedzieć, że całkowicie pozbyto się wątków biograficznych. Poetka żyła i tworzyła na Saskiej Kępie w Warszawie. Miała swoją ulubioną kawiarnię Cafe Sax, po której spektakl odziedziczył tytuł. Tam była częstym gościem, spotykała ludzi, poznawała ich historie. To właśnie w warszawskim Cafe Sax umiejętność obserwacji poetki spotkała się z jej talentem. Katarzyna Jamróz, odtwórczyni roli Agnieszki Osieckiej, swoją grą aktorską niejednokrotnie poruszała publiczność, a talent wokalny jej i jej scenicznych kolegów nagradzany był oklaskami. Warto przy tym dodać, że zainteresowanie i aktywność publiczności były odczuwalne, zwłaszcza przy najpopularniejszych piosenkach.
Życie, kochanie, trwa tyle, co taniec
W twórczości Agnieszki Osieckiej często pojawia się motyw tańca. Wariatka tańczy, To nasze ostatnie bolero, Niech żyje bal to tylko niektóre utwory, które pokazują jego związek z życiem codziennym. W spektaklu nie zabrakło wyszukanych układów tanecznych, doskonale zrytmizowanych
i nadających nowy sens niektórym tekstom. Taniec pozwala wyrażać emocje, jest ilustracją życiowych przygód, ukazuje relacje między mężczyzną a kobietą.
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Podsumowując, spektakl Cafe Sax jest jednym z przyjemniejszych sposobów spędzenia wieczoru. Aktorzy, muzyka grana na żywo, scenografia doskonale tworzą kawiarniany klimat, co pozwala widzowi na rozluźnienie i odrealnienie. Teksty Agnieszki Osieckiej w swojej prostocie i tematyce zwyczajnie ludzkiej mają ogromną, ponadczasową wartość. Warto do nich wracać, warto też obok wersji papierowej poznać tę spektaklową, która niekiedy odchodzi od utartych interpretacji, ale wciąż porusza serce.
Zapraszam na stronę Teatru Powszechnego:
http://www.teatr.radom.pl/spektakle/id/143.html
Kolejna szansa na spotkanie w tej wyjątkowej kawiarni już w pierwszy weekend marca- 1,2,3 marca 2013 r. godz. 19.00
http://www.teatr.radom.pl/repertuar.html