N A S Z   P A R T N E R

Jeżeli siostra twojej siostry ma faceta, to… Kino Konesera - Michał Kozieł

11.01.2013
|
Zaakceptuj marketing-cookies, aby oglądać filmy.

Helios w porównaniu do poprzednich projekcji zmienił prezentowany gatunek. "Siostra twojej siostry" to amerykański" (nie: hollywoodzki, na szczęście te terminy nie muszą być tożsame) komediodramat o... No właśnie, o czym? Odpowiedzi przynajmniej tyle, ilu bohaterów, a więc trzy.

A gdy się zejdą raz i drugi: żałobnik z przeszłością, lesbijka po przejściach

Jack (Mark Duplass) rok temu stracił brata. Do dziś nie może sobie z tym poradzić, topi smutki w alkoholu i nie umie znaleźć sensu życia. Iris (genialna Emily Blunt) to była dziewczyna zmarłego brata, a zarazem przyjaciółka Jacka. Z troski posyła przyjaciela do położonego na wyspie domku letniskowego. Tam powinien się chłopak ogarnąć, w ciszy i samotności. I tu pojawia się Hannah (Rosemary DeWitt), lesbijka - weganka, która zakończyła długoletni związek. Troje ludzi, których wiele dzieli, ale chyba więcej łączy. Niby ograny schemat, ale w filmie Lynn Shelton nabiera nowych znaczeń i filmowych smaków.

On zapomina na noc te dziewczyny

Hannah zalewa robala, Jack dzielnie jej sekunduje. Tequila okazuje swą cudowną moc zmiany orientacji seksualnej użytkowników. Kiedy nazajutrz niespodziewanie przyjeżdża Iris rozpoczyna się komedia pomyłek, finału której widz zupełnie się nie spodziewa. I niech tak pozostanie - jeśli opiszę cały film, nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje się go oglądać. A to byłby błąd, fabuła niby prosta - a jednak ciekawa, niby klasyczny trójkąt, a jednak finalnie liczba kątów rośnie w totalnie niespodziewanym kierunku.

Co zrobić, co zrobić z tą miłością?

Tak, film jest o miłości; o potrzebie akceptacji; o roli rodziny i przyjaciół; o rodzicielstwie, braterstwie i tej dziwnej relacji między siostrami, na którą brak w polszczyźnie nazwy; o szukaniu sensu życia; o pogodzeniu się z przemijaniem; o odpowiedzialności; o ohydnych wegańskich naleśnikach z masłem z nerkowca. Tu lista znaczeń oczywiście się nie kończy, ale nie będę odwalał za widza całej roboty.

Czy te filmy mogą kłamać? Chyba nie.

W mieszaniu gatunków Helios posuwa się do granic, a nawet je przekracza. Bo jak nazwać planowaną na 24.01. projekcję "Bestii z południowych krain", filmu należącego do gatunku "dramat fantasy" [sic!], jeśli nie doświadczeniem granicznym (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)? Koneserów powinien przyciągnąć zarówno niezwykły gatunek, jak i niezwykła obsada. W roli głównej (choć nie tytułowej) dziewięcioletnia Quvenzhane Wallis, nominowana do tegorocznego Oscara w kategorii najlepsza aktorka. To taki mały szczegół, który sprawia, że już zacieram zgrabiałe od zimna rączki...

Michał Kozieł

Uwaga! Kolejna odsłona Kina Konesera już 24 stycznia!
"Bestie z południowych krain"

Zobacz zwiastun filmu: