N A S Z   P A R T N E R

Zapach kwitnących wiśni i aksamitny, sexowny łosoś... w Higashi

24.02.2011
|
Zaakceptuj marketing-cookies, aby oglądać filmy.

Zimno i szaro dziś w Radomiu. Postanowiłam uciec stąd na chwilę.
Daleko nie uciekłam, ale jaka zmiana klimatu!

Siedzę właśnie w japońskiej restauracji Higashi. Piję z czarki wiśniową herbatkę. Świetny czajniczek. Herbata miodzio. Wiśniowa. Dobra. Wokół przyjemna, prosta, skromna, przytulna Japonia i... wiśniowy zapach mojej herbaty. Usiadłam w takim zakątku za przesuwanymi drzwiami, gdzie nikt mi nie przeszkadza. Cisza, spokój, niebo...

Podobno kuchnia japońska uznawana jest za zdrową i niskokaloryczną. Kobiety to lubią! W takim razie trzeba coś przekąsić. Przystawki, zupki, sałatki, sticksy, tempura, wędrówka po daniach głównych wysp japońskich, makarony, sushi, deserki, alkohol japoński (fiu fiu)

Mam ochotę na zupkę... Aksamitna zupa z łososia. Już sama nazwa jest sexi :) Biorę. Dawno nie jadłam tak dobrej zupy rybnej. Polecam. Bardzo miła obsługa. Młoda, ładna dziewczyna przesuwa drzwi by spytać, czy mi smakuje, czy czegoś nie potrzebuję. Gdyby była japonką byłabym dziś jeszcze bliżej Japonii. Ale i tak jest sympatycznie.

Następnym razem zamknę komputer, usiądę w Tatami - mają tu tradycyjną salę japońską. Przy niskim stoliku, siedząc na podłodze, walcząc pałeczkami spróbuję Inari sushi - aromatyzowane torebki z prażonego tofu wypełnione ryżem i łososiem podane z kawiorem...
i zasmażka ;) i sake... Tak zrobię.

Kawałek Japonii w Radomiu. Świetne, klimatyczne miejsce. Polecam.

www.higashi.pl