N A S Z   P A R T N E R

"norway.today" - samobój w radomskim teatrze.

30.01.2012
|

W minioną sobotę, w radomskim teatrze obejrzeliśmy premierę sztuki Igora Bauersimy
pt.: "norway.today."

Sztuka nawiązuje do prawdziwych wydarzeń z 2000 r. kiedy to para 20-latków popełniła samobójstwo na norweskim wybrzeżu rzucając się ze skał do Lysef Jordu.

W dwuosobowym spektaklu wyreżyserowanym przez dyrektora Teatru Powszechnego w Radomiu - Zbigniewa Rybkę oglądamy Magdalenę Witczak i Roberta Mazurka. Występowali już na scenie lalkowej teatru "Fraszka." Teraz debiutują na scenie dramatycznej. Prosta lecz wymowna scenografia (bez mebli i rekwizytów) autorstwa Izy Toroniewicz nie pomaga aktorom, lecz przybliża widza do wirtualnego świata bohaterów, a potem i miejsca ich spotkania.

Julia nie potrafi okazywać uczuć. Ma dość swojego dotychczasowego życia. Szuka kogoś, kto popełni z nią samobójstwo. Poznaje Augusta. Chłopak pragnie uciec od zafałszowanej rzeczywistości. Nigdy wcześniej się nie widzieli. Planują wspólny wyjazd do Norwegii, by tam odebrać sobie życie.

Spektakl dotyka rzeczywistego problemu - samotności w sieci, braku prawdziwego kontaktu z drugim człowiekiem i konsekwencji jakie za sobą niosą. Szkoda, że tylko dotyka.

Widz spędza większość czasu z młodymi, wrażliwymi ludźmi, którzy szukają dla siebie ratunku, mylnie upatrywanego w ekstremalnym, krytycznym rozwiązaniu. Słucha ich zagubionych myśli i dialogów, próbuje poznać przyczynę kroków jakie podejmują. Przedłużająca się scena nagrywania oryginalnego pożegniania bliskich, choć z początku ciekawa, staje się po prostu nudna. Długie przyglądanie się zagubionej parze pozbawia widza emocji. W końcu krótki uścisk ma go zapewnić, że bohaterowie właśnie znaleźli uczucie, które stało się dla nich ratunkiem... Mało.

Mało jak na problem, którego dotyka sztuka. Mało jeżeli spektakl mają obejrzeć młodzi ludzie. Skoro już pojawią się w teatrze, to czemu mieliby "siedzieć" na przestarzałym czacie i patrzeć na historię jakich wiele w kinie, na YouTube, w krótkich newsach, na Facebooku? Współczesny świat pełen jest takich zdarzeń.

Jeżeli poruszamy temat samobójstwa, to warto pamiętać, że młodzi ludzie potrzebują realnych rozwiązań, konkretnych podpowiedzi, autentycznej pomocy, czasu.

Potrzebują czegoś wyjątkowego, co mocno przybliży ich do drugiego człowieka. Otworzy na realny świat, z jakim mają się zmagać, w jakim mają kształtować swój charakter, bronić wartości, siebie, swojego życia.

Teatr jest dla młodych ludzi doskonałym rozwiązaniem. Teraz czekamy na spektakl, który ich porwie i wyciągnie z wirtualnego świata. Czekamy na katharsis.