Pączek, pączka, pączkowi, pączkiem, pączku, pączkom, pączki, pączkami, pączkach, pączusie...

... bo bez pączka nie ma zmiłuj w ostatnie dni karnawału!

Jakie pączki lubicie Drodzy Coolturalni? Klasyczne z nadzieniem różanym, z budyniem, dżemem lub czekoladą?

A może bardziej ekstremalne wersje z musztardą i keczupem? ;) Tak, tak, podobnież istnieją takowe wersje.

Ciekawą i adekwatną do tego dnia propozycją wydają się być pączki z... żołądkową gorzką! Wszak według tradycji staropolskiej w tłusty czwartek nie tylko objadano się pączkami i chruścikami, ale też suto zakrapiano wódką ;)

Pamiętajcie, że przede wszystkiem ważny jest umiar, zwłaszcza w jedzeniu ;)

Jako że jeden pączek ma ok. 350 kcal, to żaden problem, ale... jak zjemy ich 5, 10, 15?! Co wtedy? To proste, wystarczy po zjedzeniu 1 pączka pobiegać przez pół godziny lub... uprawiać niesforne czynności lubieżne, co też jest równie miłe jak pożeranie pączków. Sprawa nieco się komplikuje, gdy zjemy pączków 10. Hohoho! Ile wtedy trzeba biegać i uprawiać... niesfornie nie powiemy ;)

Żarty żartami, ale UWAGA! Dziś wieczorem szykujcie się na pączki od naszej Redakcji. Będą to pączki w postaci wejściówek do teatru, kina i klubów! Nie przegapcie tej okazji! ;)

P.S. Podzas pisania tego artykułu Redakcja skonsumowała 10 pączków i 8 chruścików i idzie pobiegać po Żeromskiego ;)